poniedziałek, 19 września 2011

Tynki, tynki i po tynkach.

W ciągu pięciu dni ekipa trzyosobowa wytynkowała 618 m2 kwadratowych domu. Z moich poniekąd skrupulatnych wyliczeń wynikało, że powinno być jakieś 705 m2 ale ostatecznie nie polemizowałem z fachowcami. Oni przecież robią to zawodowo. Generalnie tynki wyszły ładnie aczkolwiek jest kilka miejsc gdzie swoje umiejętności będzie mógł w całej swej krasie unaocznić majster od gładzi. Wszystko schnie dość ładnie. Czekamy na instalacje wod-kan. Na 10 października zamówione są posadzki.  W międzyczasie dorobiliśmy się 'kozy' jako podstawowe źródło ciepła na nadchodzącą zimę. Zobaczymy czy rozgrzeje nam dom.









Na zdjęciu wygląda jakby prawa strona sufitu była wyżej niż lewa ale w rzeczywistości jest równo.





Ps: Wygenerowany bałagan w czasie tynkowania to istny koszmar.

sobota, 10 września 2011

Tynki

Od poniedziałku zaczyna ekipa od tynków. Żwir do tynkowania 0-2 mm.(siany) 25 t, 1,4t cementu i 1,4 t wapna. Po tynkach zaczynamy ogrzewanie i wod-kan. Około 10 października posadzki. Zima zbliża się wielkimi krokami a zostało jeszcze dużo do zrobienia. Miejmy nadzieję, że zima przyjdzie późno.